Czy Jest Ryzyko ?

Kamil Zieliński, 2022-04-19 || #news #biznes #inwestycja #ryzyko

Odpowiem zadając retoryczne pytanie: „Gdzie Ryzyka Nie Ma ?!”

Powinno się postawić inne pytanie..

„Jak poradzić sobie z lękiem przed stratą ?”

Stratę powinno się zawsze uwzględniać w statystycznej analizie bilansu zysków i strat. To co pokazują nam mówiąc o kolejnej firmie, której wartość wyceniania jest na kilka milionów to nie jest tak, że jest to pierwszy pomysł i odrazu zaskoczył na dużą skalę dając takie zarobki dla właściciela bo właśnie suma błędów i porażek oraz późniejszych sukcesów dzięki temu pozwoliła nie popełniać ich w przyszłości (eliminować je) aby ograniczać ryzyko, a jak już to żeby było poniesione jak najmniejszymi kosztami dla nas.

Oczywiście nie mówię tego, że jakiś startup nie zażarł odrazu bo nie chodzi o to, aby sobie coś udowadniać, a o to, żeby przygotować się na długofalowy proces w którym lepiej jest się pozytywnie zaskoczyć niż rozczarować.

Jedną z podstaw jest to, że zawsze przeznaczałem pieniądze, które mogłem stracić jeżeli dana inwestycja nie poszła by zgodnie z życzeniowym myśleniem, aby stać się milionerem po wpłaceniu 100 zł xd.

Tak tego również musimy się wyzbyć ponieważ tzw: „złote strzały” istnieją ale one mają być dodatkiem do całości, a nie oczekiwaniem.

Takie myślenie od dziecka miałem patrząc na „Lotto” bo przecież wysłanie zakładu kosztowało kilka złotych a w Kumulacji można było wygrać 1 mln, którego nigdy nikt z osób, które znałem nie wygrał.

Patrząc na to z dzisiejszej perspektywy to mój Tato będąc w rynku czyli grając systematycznie również systematycznie tracił, aby co jakiś czas wygrać i być na plus w bilansie ale pochłaniało to dużo jego czasu i emocji.

Niestety w tym systemie jest jeden minus to jest ciągle w pewnym stopniu losowość i piszę tak bo nie chcę w to dalej brnąć tylko zrobić odniesienie z racji tego, że dzisiejsze czasy dają zupełnie inne możliwości, a jedną z nich jest to, że możemy wejść w te możliwości nie popełniając w kółko tych samych błędów bo są już ludzie, którzy to przeżyli i przeszli tą drogę.

Trafiłem na takich ludzi i z czasem sam chciałem pokazać te możliwości innym pokazując na własnym przykładzie, że można i da się zarobić na różnych rynkach a przede wszystkim za pomocą komputera czy telefonu komórkowego.

Na przestrzeni lat istnienia mojej grupy w której dzieliłem się tym ludzie przychodzili i odchodzili bo zniechęcali się po każdej stracie.

W pewnym etapie zobaczyłem, że ludzie chcą tylko zarabiać i tylko mieć zyski, że lepiej klika im się w artykuły sponsorowane mówiące o milionach i setkach procentach zysku. Jak maluje się trawę na zielono tylko po to, aby ich podpalić do działania mając przed oczami przyszłe zyski bez żadnego ryzyka, a póżniej tracili o wiele więcej niż początkowo w ogóle planowali zainwestować. - Dlatego potem odpuszczali, a opinia, że się nie da i tylko stracisz szła w świat.

NIE JA NIGDY NIE MALOWAŁEM TRAWY NA ZIELONO.

Dzisiaj tworzę ten wpis na Bloga bo jesteście atakowani z każdej strony różnymi opcjami zarabiania i jeśli tutaj trafiłeś to znaczy, że szukasz wiarygodnego źródła do czerpania informacji.

Dlatego mówię na start ryzyko jest, straty dzisiaj mocno ograniczam ale się przytrafiają, jednak masz o tyle lepiej, że nie wpadniesz w te gówna, które ja już przerobiłem bo takich tematów nie dotykam i trzymam się od nich z daleka. (Nauczony na własnych błędach).\ Wszystko o czym piszę przeżyłem, a dzisiaj osoby, które dołączają mają już wydeptaną ścieżkę.

Wracając do pytania JAK OGRANICZYĆ LĘK PRZED STRATĄ?

W moim przypadku zaczęło to działać wtedy jak dane pieniądze traktowałem jakbym już je stracił i w moim życiu nic się nie zmieni, że ich nie mam. Tak żadne zobowiązania, żadne raty, po prostu wydałem i wizualizowałem sobie to Kolacją w Restauracji czy Butelką Whiskey po prostu jeden weekend odpuszczam i nie wychodzę, nie kupuje, a tak te pieniądze i tak by się rozeszły.

To jest pierwszy krok, więc ryzyko jest wszędzie ale tylko od nas zależy z czego będziemy korzystać i jaką jego opcje przyjmiemy. Ja wole zaryzykować i kilka razy stracić, aby póżniej zyskać niż patrzeć z boku i zazdrościć tym co skorzystali z możliwości wtedy kiedy Ja się przyglądałem...